Dzień dobry!
Jak Wam minął weekend? Wypoczęliście? U mnie dosyć pracowicie. A poniedziałek rozpoczęłam od tworzenia nowych recenzji na bloga:).
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia odwiedziłam Hebe w poszukiwaniu prezentów dla najbliższych. Gdy znalazłam upominki pomyślałam, że może skuszę się na jakiś drobiazg dla siebie. Od razu pomyślałam o maskach z Kallos! W końcu kilka lat temu były jednym z największych hitów wśród włosomaniaczek. Wybór był ogromny, ale w związku z zimową aurą panującą na zewnątrz wybrałam maskę o pięknym kakaowych zapachu, czyli Kallos Chocalate.